PSEUDOHODOWLA- ODEBRANE PIESKI

 W niedzielę 6 lutego Fundacja została poproszona o pomoc w zabraniu zaniedbanych psiaków ze złych warunków, z pseudohodowli. Akurat w weekend poszły 3 pieski do adopcji, zwolniło się miejsce, więc szybka decyzja, że jedziemy. Klatki na pakę i ruszamy po 6 małych psów. Wróciłyśmy z … 13. Większość to suczki z cieczką. Rodziły już wielokrotnie, wszystkie są zaniedbane, całe w odchodach, moczem jadą na kilometr, dredy, kołtuny, chora skóra i oczy. Raczej nie wychodziły na zewnątrz, mają bardzo zapuszczone futro, długie pazurki, staruszki mają zęby w strasznym stanie. Dwa psiaki to kaleki, dwa gryzące dzikusy, kilka innych przerażonych na maxa, trzęsą się na widok człowieka, ale nie gryzą jedna suka w zaawansowanej ciąży…

Psiaki jakie do nas trafiły to: 

1. pekinka ok. 5 lat, bez oka, za to z super charakterem, drugie oko chore ( potrzebna operacja) fałdy skóry na nosie, bo dotyka oczka i je cały czas drażni, na oku jest też wrzód. Potrzebna też korekta fałdek nosowych, bo ciężko oddycha……

2. bojący się szpic, chłopak ze zdeformowaną łapką, młody ok. 1,5 roku

3. szpic staruszek z tragicznymi zębami, bojący się troszkę, 10 lat

4. szpic wilczy w zaawansowanej ciąży, sunia młoda ok 1,5 roku  

5. szpic lub mix szpica/czina lub czegoś innego, jest maleńka – dzika gryząca dziewczynka z łysymi plackami na plecach. Kuleje, ma coś z tylnymi nóżkami.

6. szpic lub mix szpica i czegoś (taka czarna, większa gruba kulka) jest w nienajgorszym stanie oprócz paznokci i zębów, braki ma na dole i na górze z przodu, bardzo miła, ma ok. 10 lat.

7. szetli – sama słodycz, strasznie płacze i cierpi, chciałaby człowieka non stop, ma ok. 5 lat, zęby ze sporym kamieniem.

8. starsza, przerażona yorczka z chorymi zębami, 7 lat.

9. mix ratlerka – taka trochę większa niż ratler, czekoladowa suńka w miarę młoda 1,5-2 lata

10. sunia biszona frise, bardzo zmęczona życiem, ma podobno 5-6 lat, a wygląda na 15, przerażona, chore zęby i oczy.

11. chłopak biszon hawański lub jego mix, ma dolną szczękę wysuniętą do przodu, najbardziej zaniedbany, jeśli chodzi o sierść, młody ok. 1 roku.

12. młodziutka ok. 7-8 miesięczna sunia kundelek w typie jakiegoś terierka, boi się, nie była raczej socjalizowana, nie gryzie.

13. młoda, też ok. 7-8 miesięczna, sunia kundelek, bardzo chudziutka, cały czas się trzęsie na widok człowieka, ale nie gryzie.

To tak z grubsza z obserwacji pierwszego dnia. Jak tylko dojdą do siebie, będziemy oswajać, uczyć, pielęgnować. Dziewczyny – 10 szt. – wszystkie, oprócz ciężarnej, mają cieczki, niestety utrudni to adopcję. Musimy odczekać minimum miesiąc ze sterylizacją. Nie wydamy żadnego psa bez kastracji/sterylizacji. Nigdy już nie będą maszynkami do robienia pieniędzy, nie będą rodzić. Są już od tego  wyniszczone, musiały rodzić dwa razy do roku. Mają mieć już teraz tyko dobrze!:)

Wszystkie zostały u nas wykąpane, ulokowane na miękkich posłankach, nakarmione i napojone. Teraz trzeba zebrać środki na leczenie i przede wszystkich sterylizację i kastrację tej gromady. Kilka psiaków musi mieć usunięte zęby, kilka zdjęty mega kamień, wszystkie trzeba odrobaczyć, zakroplić przeciw pchłom i kleszczom, zaszczepić na wirusówki i wściekliznę. Same sterylizacje i kastracje to koszt 3000 zł. A jakie choróbska jeszcze wyjdą w praniu to nawet wolimy nie myśleć. Ogromnie liczymy na wsparcie leczenia i zabiegów sterylizacji tych bid. Sporo już w życiu przeszły, należy im się teraz dobra opieka i kochający dom.